Mówienie jest srebrem, a milczenie złotem, zgadzamy się z tym wszyscy, ale jednocześnie, warto zastanowić się, co należy zrobić, aby również to pierwsze stanowiło najwyższą wartość. Można zmodyfikować znane wszystkim słowa piosenki na : „mówić każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej” i skupić się na zastosowaniu prostych rad, które w znacznej mierze podwyższą rangę naszych wypowiedzi. Sami zaraz przekonacie się, jak banalne wydają się zasady, które zostaną przytoczone, a jednocześnie, jak często zapominamy o ich potrzebie wprowadzenia w życie.
Jeśli chcemy nauczyć się umiejętnego prowadzenia dyskusji, musimy się do niej odpowiednio przygotować. Przede wszystkim zastanówmy się jaki temat oraz jaki jego zakres zamierzamy poruszyć. Nie wystarczy pomyśleć sobie: tytułem naszej rozmowy będą negocjacje. Jeśli na takim załatwieniu sprawy poprzestaniemy, nasze wystąpienie skończy się zapewne fiaskiem. Musimy sami dla siebie, sprecyzować temat dyskusji i wypunktować jakie konkretne aspekty zamierzamy podczas niej podnieść. Jeśli uporamy się z powyższym, zastanówmy się nad odpowiednim wprowadzeniem. Poczytajmy ostatnie doniesienia, jakie znajdziemy na interesujący nas temat, zapoznajmy się ze statystykami, wszystko po to aby mieć od czego zacząć a tym samym zachęcić rozmówców do współuczestniczenia w dyskusji. Alternatywą, która może okazać się bardziej kusząca, może być skonstruowanie pytania do naszych towarzyszy. Jeśli pragniemy skorzystać z takiej możliwości, nie zapomnijmy o podstawowej zasadzie, a mianowicie, zadajmy pytanie w taki sposób, aby nie można było na nie odpowiedzieć, jedynie tak, czy nie. Pamiętajmy, to ma być dopiero początek dyskusji, a nie jej podsumowanie. Kolejną kwestią, którą należy mieć na uwadze jest konieczność merytorycznego przygotowania się do rozmowy, niezależnie od jej tematu. Nie można liczyć na to, że każdy coś tam powie, jeśli to my jesteśmy odpowiedzialni za całokształt panelu. Nie pozwólmy, żeby zapanowała na nim niezręczna cisza, która akurat w takich okolicznościach, nie jest wskazana. Aby nie spełnił się ten czarny scenariusz, w zanadrzu miejmy przygotowane kilka dodatkowych pytań, które pomogą wejść w temat nieco głębiej, bądź rozgrzeją konwersację, podsycone kontrowersyjną tezą. Gdybym mogła zasugerować coś jeszcze, to z pewnością zachęcałabym do ciągłego uczenia się i odkrywania nowej wiedzy czy faktów. Właśnie takie podejście pozwoli na interesującą dyskusję o czymś, a nie bezmyślne powtarzanie frazesów czy informacji oczywistych dla wszystkich. Unikajmy również typowych błędów, które znacznie wpływają na niepowodzenie całej dyskusji. Pod żadnym pozorem nie krytykujmy uczestników spotkania oraz ich opinii. Starajmy się również nie udawać alfy i omegi, ponieważ taka ignorancja, bardzo szybko przełoży się na efekty naszej pracy, i pamiętajmy o zasadach dobrego wychowania, a tym samym o stosowaniu zwrotów: „proszę, dziękuję, czy mogliby Państwo…”
Jeśli jesteśmy początkującymi mówcami, nasze pierwsze wystąpienia mogą odbiegać nieco od ideału, ale przedstawione powyżej rady, oraz pomysły starszych kolegów pomogą nam stać się coraz to sprawniejszymi oratorami. Znawcy tematu proponują na przykład oglądanie komediantów typu stand up. Warto podejrzeć, jak oni radzą sobie ze stresem, co robią z rękoma, a przede wszystkim jak w sposób humorystyczny rozpoczynają dyskusję czy monolog. Subtelny kawał, zainteresuje i przyciągnie uwagę słuchaczy oraz sprawi, że od początku zaskarbimy sobie pozytywną opinię pozostałych. Warto również obserwować reakcje partycypantów spotkania. Jeśli nachylają się w stronę rozmówcy, skwapliwie notują, bądź kiwają głową, śmiało kontynuujmy, jeśli jednak wciąż zerkają na zegarek, niecierpliwie kręcą się, bądź zapadają w krzesła, czas na przerwę, bądź poderwanie uczestników do jakiegoś wspólnego, mało statycznego przedsięwzięcia. Pozostało nam już tylko utrzymywać kontakt wzrokowy z rozmówcami, pamiętać, że zachowania pozawerbalne, to połowa sukcesu i starać się nie pokazywać karykatury nas samych, zbytnio przesadzając z ekspresją i sileniem się na żarty.
Sztuka prowadzenia dyskusji, bądź wystąpień publicznych, to nie lada gratka, która wydaje się być prostą sprawą, jedynie dla tych, którzy zawsze znajdują się po tej drugiej stronie. Nie każdy urodził się mówcą i jedynie praktyka czyni mistrza. Ważnym jest jednak aby nie poddawać się po pierwszych próbach i pamiętać, ze z biegiem czasu nabędziemy odpowiedniej ogłady i praktyki.